Bzdury i tyle :D

Wy prosicie Ja daje ... dobry układ co nie ?

no to możesz spolścić in the enda np.A i przydały by sie słowa do piosenek linkina

loozik ziomek

in the end - na końcu :

To zaczyna się jedną rzeczą...
Nie wiem dlaczego
To nawet się nie liczy jak bardzo się starasz
Zachowaj to w pamięci
Stworzyłem ten rym
By wyjaśnić w czasie
Wszystko co wiem
Czas wartościową jest rzeczą
Patrz jak ulatuje gdy wahadło się waha
Patrz jak odlicza czas do końca dnia
Zegar tykając odbiera życie
To takie nierzeczywiste
Nie uważałeś na dół
Patrz jak czas ucieka prosto przez okno
Próbując się utrzymać, ale nawet nie wiedząc
Tracąc to wszystko by tylko patrzeć jak odchodzisz
Trzymałem wszystko wewnątrz i nawet pomimo tego iż się starałem, wszystko się rozpadło
Co to dla mnie znaczyło będzie ewentualnie wspomnieniem czasu gdy...

Starałem się tak bardzo [Ref.]
I dotarłem tak daleko
Ale na końcu
To nawet się nie liczy
Musiałem spaść
By stracić wszystko
Ale na końcu
To nawet się nie liczy [fade out]

Jedna rzecz, nie wiem dlaczego
To nawet się nie liczy jak bardzo się starasz
Zachowaj to w pamięci
Stworzyłem ten rym, by przypomnieć sobie jak
Bardzo się starałem
Brzydzę się sposobem w jaki ze mnie kpiłaś
Zachowując się jakbym był częścią twojej własności
Pamiętając wszystkie chwile gdy ze mną walczyłaś
Jestem zaskoczony, że to zaszło tak (daleko)
Rzeczy nie są takie jakimi były przedtem
Już nawet byś mnie nie rozpoznała
Nie to, że znałaś mnie wtedy
Ale to wszystko wraca z powrotem do mnie (na końcu - przeciągnąć kilka sekund)
Trzymałaś wszystko wewnątrz i nawet pomimo tego iż się starałem, wszystko się rozpadło
Co to dla mnie znaczyło będzie ewentualnie wspomnieniem czasu gdy ja...

Starałem się tak bardzo [Ref.]
I dotarłem tak daleko
Ale na końcu
To nawet się nie liczy
Musiałem spaść
By stracić wszystko
Ale na końcu
To nawet się nie liczy [fade out]

Powierzyłem ci swoje zaufanie
Pchany tak daleko jak tylko mogłem pójść
I za wszystko to
Jest tylko jedna rzecz, którą powinnaś wiedzieć

Powierzyłem ci swoje zaufanie
Pchany tak daleko jak tylko mogłem pójść
I za wszystko to
Jest tylko jedna rzecz, którą powinnaś wiedzieć

Starałem się tak bardzo [Ref.]
I dotarłem tak daleko
Ale na końcu
To nawet się nie liczy
Musiałem spaść
By stracić wszystko
Ale na końcu
To nawet się nie liczy [fade out]

o texty orginalne też mnie prosić możecie

wiesz ja cie nie prosze .Nie myśl sobie,że to prośba ale na twoim miejscu zrobiłbym osobny dział śpiewnik i tam umieścił słowa ze wszystkich piosenek albo przynajmniej z większości

looz się zrobi Razz

no całkiem nieźle

Utwór : Słaby
Prawdziwy : Faint

Jestem
Odrobiną samotności
Odrobiną zlekceważenia
Garstką żalów
Ale nie mogę pomóc faktowi
Że każdy może zobaczyć te strachy
Jestem
Tym czym pragnę byś chciał
Tym co pragnę byś czuł
Ale jest tak że
Nie ważne co zrobię
Nie mogę cię przekonać
Byś uwierzył że to prawda
Więc odpuszczam
Widząc cię
Odwracającego się plecami jak to zawsze robisz
Odwracasz twarz i udajesz że mnie nie ma
Ale będę tutaj
Bo jesteś wszystkim co mam

Jestem
Trochę niepewny
Trochę nieufny
Bo nie rozumiesz
Robię co mogę
Ale czasami nie widzę sensu
Jestem
Tym czego nigdy nie chcesz powiedzieć
Ale nigdy nie miałem wątpliwości
Bo nie ważne co robię
Nie mogę cię przekonać
Byś choć raz mnie wysłuchał
Więc odpuszczam
Widząc cię
Odwracającego się plecami jak zawsze robisz
Odwracasz twarz i udajesz że mnie nie ma
Ale będę tutaj
Bo jesteś wszystkim co mam

Nie potrafię odczuwać
W sposób w jaki robiłem to przedtem
Nie odwracaj się do mnie plecami
Nie będę zignorowany
Czas nie naprawi
Tej szkody
Nie odwracaj się do mnie plecami
Nie będę zignorowany

Nie
Usłysz mnie teraz
Wysłuchasz mnie
Czy ci się to podoba czy nie
Właśnie teraz

Utwór : Łamiąc zwyczaj
Prawdziwy : Breaking the habit

Wspomnienia pożerają
Jak otwarcie rany
Znów zbieram się w sobie
Wszyscy zakładacie
Że jestem bezpieczny tutaj w moim pokoju
[Chyba że spróbuję od nowa]

Nie chcę być tym
Którego zawsze wybierają bitwy
Bo w środku uświadamiam sobie
Że jestem tym zdezorientowanym

Nie wiedziałem co jest warte walki
Albo dlaczego muszę krzyczeć
Nie wiem dlaczego podżegam
I mówię czego nie myślę
Nie wiem jak do tego doszedłem
Wiem że nie jest dobrze
Więc
Łamię zwyczaj
Dziś wieczorem

Trzymam się kurczowo mojej kurację
Zamykam szczelnie drzwi
Znów próbuję złapać oddech
Cierpię jeszcze bardziej
Niż kiedykolwiek przedtem
Nie mam już wyboru

Namaluję to na ścianach
Bo jestem tym którego wina
Nigdy więcej nie będę walczył
I tak się to kończy

Nie wiem co jest warte walki
Albo dlaczego muszę krzyczeć
Ale teraz mam klarowność
By pokazać ci co mam na myśli
Nie wiem jak do tego doszedłem
Nigdy nie będę w porządku
Więc
Łamię zwyczaj
Łamię zwyczaj
Dziś wieczorem

Utwór : Pełznąc
prawdziwy : Crawling

Pełznąc w mej skórze
Te rany, one się nie wyleczą
Strach jest tym jak spadam
Myląc co jest prawdziwe

Jest wewnątrz mnie coś co wciąga mnie pod powierzchnię
Konsumuje, wprawia w zakłopotanie
Ten brak samokontroli którego się boję, nigdy się nie kończy
Kontroluję, nie wydaję mi się
Bym odnalazł się ponownie
Moje ściany zbliżają się
[Bez poczucia pewności, jestem przekonany że jest to po prostu zbyt wielkie napięcie do zniesienia]
Już kiedyś się tak czułem
Tak niepewny...

Dyskomfort, ogarniał mnie bez końca
Rozpraszając, reagując
Wbrew swej woli stoję u boku swojego własnego odbicia
To przerażające jak nie wydaje mi się
Bym odnalazł się ponownie
Moje ściany zbliżają się
[Bez poczucia pewności, jestem przekonany że jest to po prostu zbyt wielkie napięcie do zniesienia]
Już kiedyś się tak czułem
Tak niepewny...

o jaaaa

co o ty ?!

tylko kopiowałeś czy sam pisałeś

ctrl + c ctrl + v Very Happy

tak myślałem

tej daj one step closer

bo tam są jaja w refrenie

zrób zeby było tak jak se w szkole tłumaczyliśmy

zaraz sie załamie itd.

Nie mogę znieść tego dłużej
Mówię wszysto to co powiedziałem przedtem
Wszystkie te słowa nie mają sensu
Znajduję objawienie w ignorancji
Im mniej słyszę tym mniej powiesz
Ale Ty i tak się o tym dowiesz
Dokładnie tak jak przedtem...

Wszystko to co do mnie mówisz [Ref.]
Zbliża mnie o jeden krok bliżej do krawędzi
zaraz się załamie
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Bo jestem o jeden krok bliżej od krawędzi
zaraz się załamie

Myślę, że odpowiedzi nie są takie jasne
Chciałbym znaleźć sposób by zniknąć
Wszystkie te myśli niemają sensu
Znajduję objawienie w ignorancji
Nic nie wskazuje przechodzić
Znowu i znowu
Dokładnie tak jak przedtem...

Wszystko to co do mnie mówisz [Ref.]
Zbliża mnie o jeden krok bliżej do krawędzi
zaraz się załamie
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Bo jestem o jeden krok bliżej od krawędzi
zaraz się załamie

Wszystko to co do mnie mówisz [Ref.]
Zbliża mnie o jeden krok bliżej do krawędzi
zaraz się załamie
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Bo jestem o jeden krok bliżej od krawędzi
zaraz się załamie [Chleb Razz

; fade-out x4 cisza fade-in x4]

Zamknij się gdy do ciebie mówię
Zamknij się, zamknij się

Zamknij się,
Zamknij się gdy do ciebie mówię

Zamknij się, zamknij się
Zamknij się, zamknij się (ostatni przecągnąć kilka sekund)

I jestem bliski załamania

Wszystko to co do mnie mówisz [Ref.]
Zbliża mnie o jeden krok bliżej do krawędzi
zaraz się załamie
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Bo jestem o jeden krok bliżej od krawędzi
zaraz się załamie

Wszystko to co do mnie mówisz [Ref.]
Zbliża mnie o jeden krok bliżej do krawędzi
zaraz się załamie
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Bo jestem o jeden krok bliżej od krawędzi
zaraz się załamie

Wszystko to co do mnie mówisz [Ref.]
Zbliża mnie o jeden krok bliżej do krawędzi
zaraz się załamie
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Bo jestem o jeden krok bliżej od krawędzi
zaraz się załamie

tej,te,z tym chlebem to moje

jak usłyszałem to z tym chlebem to zwijałem się z 5 minut ze śmiechu

i dobrze,bo to właśnie to ma na celu

śmiać się można Smile

super wycior tez jest dobre

słyszałem od liquid'a Very Happy

Super Xero ( Super Xero Smile

Co robię, by ignorować co jest za mną?
Czy podążam [ślepo za swoimi instynktami]?
Czy ukrywam swą dumę przed tymi złymi snami?
I oddaję się smutnym myślom, które doprowadzają mnie do szaleństwa?
Czy odpuszczam i próbuję to znieść?
Czy może staram się złapać ich na gorącym uczynku?
Czy ufam komuś i daję się zwieść oczustwu?
Czy może nie ufam nikomu i żyję w samotności?
Promienie słońca parzą skórę śpiących mężczyzn
Wykonuję właściwe zwroty, lecz gubię się w tym
Zakładam swą codzienną maskę, ale wtedy
Poprostu kończę znów poraniony
Przez siebie samego [siebie samego]
Pytam dlaczego, ale w moim umyśle
Dowiaduje się, że nie mogę polegać na samym sobie

Przez siebie samego [siebie samego]
Pytam dlaczego, ale w moim umyśle
Dowiaduje się, że nie mogę polegać na samym sobie

Nie mogę się utrzymać
Tego czego chcę, gdy jestem rozciągany tak mocno
To wszystko zbyt wiele do przyjęcia
Nie mogę się utrzymać
Niczego patrząc jak wszystko wiruje
Z myślami o porażce przenikającymi do umysłu

Jeśli
odwrócę się plecami, jestem bezbronny
A oddanie się losowi wydaje się być bezsensowne
Jeśli ukryję dumę i pozwolę aby to nadal trwało
Wtedy oni będą brali ode mnie, dopóki nie zostanie już nic
Jeśli pozwolę im odejść będę skończony
Ale jeśli spróbuję ich złapać, uciekną mi
Jeśli pytania zabiją mnie jak rak
Wtedy zostanę pogrzebany w ciszy odpowiedzi

Przez siebie samego [siebie samego]
Pytam dlaczego, ale w moim umyśle
Dowiaduje się, że nie mogę polegać na samym sobie

Przez siebie samego [siebie samego]
Pytam dlaczego, ale w moim umyśle
Dowiaduje się, że nie mogę polegać na samym sobie

Nie mogę się utrzymać
Tego czego chcę, gdy jestem rozciągany tak mocno
To wszystko zbyt wiele do przyjęcia
Nie mogę się utrzymać
Niczego patrząc jak wszystko wiruje
Z myślami o porażce przenikającymi do umysłu

Jak myślisz, czy straciłem tak wiele
zawsze się boję, że jestem poza dotykiem
Dlaczego oczekujesz, że będę wiedział co robić
Gdy wszystko co wiem, to to co ty mi powiesz
Czy nie wiesz
Nie mogę powiedzieć ci jak sprawić by to ruszyło
Nie ważne co zrobię, jak bardzo się staram
Nie mogę przekonać siebie samego dlaczego
utknąłem na zewnątrz
Czy nie wiesz
Nie mogę powiedzieć ci jak sprawić by to ruszyło
Nie ważne co zrobię, jak bardzo się staram
Nie mogę przekonać siebie samego dlaczego
utknąłem na zewnątrz

Nie mogę się utrzymać
Tego czego chcę, gdy jestem rozciągany tak mocno
To wszystko zbyt wiele do przyjęcia
Nie mogę się utrzymać
Niczego patrząc jak wszystko wiruje
Z myślami o porażce przenikającymi do umysłu

Nie mogę się utrzymać
Tego czego chcę, gdy jestem rozciągany tak mocno
To wszystko zbyt wiele do przyjęcia
Nie mogę się utrzymać
Niczego patrząc jak wszystko wiruje
Z myślami o porażce znikąd

Utwór : Karuzela
prawdziwy : Carousel
Ona nie może się schować, nie ważne jak bardzo próbuje
Kryje swój sekret za swoimi kłamstwami
A w nocy wypłakuje swoją dumę
Z oczami mocno zamkniętymi, gra w sobie
Wszyscy jej przyjaciele wiedzą dlaczego nie może spać nocami
Cała rodzina pyta się jej czy wszystko z nią w porządku
Jedyne czego chce to pozbyć się tego piekła
Ale jedyne co zrobi to zaprzestanie żartów z siebie

Potrafi jedynie się ośmieszać tak długo /3x
Jestem zbyt słaba aby się sobie przeciwstawić
Potrafi jedynie się ośmieszać

Ref
Jestem za słaby do ukazania się
Nigdy nie wiem dlaczego uciekasz,
Tak daleko, tak daleko ode mnie

Kiedy dochodzi do tego, jak ma żyć
On nie chce nic zdradzić
Mówi, że ma nad wszystkim kontrole
Sądzi, że to nie problem, iż utknął
A tak naprawdę, to będzie problem po prostu się wycofać
Uzależniony, nie może nad sobą panować
Ból jest gorszy bo jego przyjaciele mają go tak samo
Próbuje zwolnić tempo swojego problemu
Ale nie może zejść z karuzeli
Dopóki jej nie zatrzyma
Potrafi jedynie się ośmieszać tak długo /3x
Jestem zbyt słaba aby się sobie przeciwstawić
Potrafi jedynie się ośmieszać

Spróbuj polecieć na skrzydłach, które ci dałem
Spróbuj być bliżej mnie, a cię ochronię (4x)

Nigdy nie wiem dlaczego biegniesz
Tak daleko, tak daleko ode mnie
Nigdy nie wiem dlaczego biegniesz
Tak daleko, tak daleko ode mnie
Nigdy nie wiem dlaczego biegniesz
Tak daleko, tak daleko ode mnie
Nigdy nie wiem dlaczego biegniesz
Tak daleko, tak daleko ode mnie

du|o jeszcze tego masz??

nom

no to na co czekasz

Utwór : Gdzieś dokąd należę
Prawdziwy : Somewhere I belong
Kiedy to się zaczęło
Nie miałem nic do powiedzenia
I zagubiłem się w nicości wewnątrz siebie
Byłem zdezorientowany
I wyrzuciłem to wszystko by odkryć /że ja
Nie jestem jedyną osobą z tymi rzeczami w głowie
Wewnątrz mnie
Ale cała ta pustka odkryła słowa
Jest jedyną faktyczną rzeczą która mi pozostała
Nic do stracenia
Po prostu ugrzęzłem/pusty i samotny
I to moja wina
I to moja wina

Chcę uzdrowić
Chce czuć
To co myślałem nigdy nie było rzeczywiste
Chcę porzucić ból który trzymałem tak długo
[Wymazać cały ból dopóki nie zniknie]
Chcę uzdrowić
Chce poczuć
Jakbym był blisko czegoś rzeczywistego
Chcę znaleźć coś czego szukałem cały czas
Gdzieś dokąd należę

I nie mam nic do powiedzenia
Nie mogę wierzyć że nie upadłem prosto na twarz
Byłem zdezorientowany
Patrząc wszędzie/tylko by odkryć że to
Nie jest droga którą sobie wyobrażałem w swoim umyśle
Więc czym jestem
Co mam ale negatywnego
Bo nie mogę usprawiedliwiać
Sposobu w jaki wszyscy na mnie patrzą
Nic do stracenia
Nic do osiągnięcia/pusty i samotny
I to moja wina
To moja wina

Nigdy nie będę znał
Siebie do momentu aż zrobię to sam
I nigdy nie będę czuł
Czegokolwiek innego dopóki moje rany się nie zagoją
Nigdy nie będę
Czymkolwiek dopóki nie przełamię się w sobie
I przełamię się
Odnajdę się dziś

Chcę uzdrowić
Chce czuć jakbym
Gdzieś dokądś należał

Utwór : Uderz w podłogę
Prawdziwy : Hit the floor
Jest po prostu zbyt dużo
Razy kiedy ludzie
Próbowali patrzeć w moje wnętrze
Zastanawiając się co myślę o tobie
I chronię cię przed grzecznością
Zbyt dużo razy kiedy
Czekałem kiedy potrzebowałem popchnięcia
Bojąc się powiedzieć co miałem na myśli
Bojąc się powiedzieć co muszę powiedzieć
Zbyt dużo
Rzeczy które powiedziałeś o mnie
Kiedy nie było mnie w pobliżu
Rzedniesz mając przewagę
Znaczy że musisz mnie obrażać
Ale zbyt dużo z tobą wytrzymałem
Chodzi o to jak dużo jeszcze mogę znieść
Tylko chcieć dopóki przewaga
Jest moja

Tak dużo ludzi takich jak ja
Pokłada tak dużo zaufania w twoich kłamstwach
Tak bardzo związane z tym co myślisz
By po prostu powiedzieć co czujemy wewnątrz
Tak dużo ludzi takich jak ja
Stąpa cały dzień po cienkim lodzie
Wszystko co wiem to to że wszystko co znam
To poczuć że nie jestem tratowany
Jest tyle rzeczy które mówisz
Które sprawiają że czuję że przekroczyłeś linię
Co poszło w górę z pewnością musi spaść w dół
I odliczam czas
Ponieważ zbyt dużo z tobą wytrzymałem
Chodzi o to jak dużo jeszcze mogę znieść
Więc czekam dopóki przewaga
Jest moja

W jednej minucie jesteś na szczycie
W następnej już nie
Patrzysz jak spada
Sprawiając że twoje serce zamiera
Tuż przed upadkiem na podłogę
W jednej minucie jesteś na szczycie
W następnej już nie
Pudłujesz
Sprawiając że twoje serce zamiera
Myślisz że wygrałeś

I wtedy wszystko przepada

Wiem że nigdy nie zaufam ani jednej twojej wypowiedzianej myśli
Wiedziałeś że twoje kłamstwa dzieliłyby nas
Ale i tak kłamałeś
I wszystkie te kłamstwa mają cię unoszącego się
Ponad nami wszystkimi
Ale co poszło w górę musi spaść w dół

Utwór : Wycinanka
prawdziwy : Papercut
album : Hybrid Theory ; więcej o albumie »
język : polski

--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego mam uczucie jakby była noc
Coś tu dzisiaj nie gra
Dlaczego jestem dziś tak spięty
Paranoja to wszystko co mi zostało
Nie wiem co zestresowało mnie pierwsze
Albo jak karmiona była ta presja
Ale wiem jakie to uczucie
Mieć głos z tyłu swojej głowy
To jak oblicze które trzymam w środku
Oblicze które budzi się gdy zamykam oczy
Oblicze patrzące każdego razu gdy kłamię
Obliczę które śmieje się każdego razu gdy upadam
(i obserwuje wszystko)
Więc wiem że gdy nadchodzi czas by tonąć lub płynąć
Że oblicze wewnątrz słyszy mnie
Tuż pod powierzchnią mojej skóry

To jest jak gdybym był paranoikiem oglądając się za siebie
To jest jak trąba powietrzna wewnątrz mojej głowy
To jest jak nie mogę przestać słuchać tego wewnątrz mnie
To jest jak oblicze wewnątrz jest tuż pod powierzchnią mojej skóry

Wiem że mam we mnie oblicze
Wytyka mi wszystkie moje błędy
Ty też masz w sobie oblicze i
Twoja paranoja jest pewnie gorsza
Nie wiem od czego się to zaczęło ale wiem czego nie mogę znieść
Każdy zachowuje się jakby chodziło o to
Nie mogę dodać się do tego do czego wy możecie ale
Każdy ma oblicze które trzyma w sobie

Oblicze które budzi się gdy zamykam oczy
Oblicze patrzące każdego razu gdy kłamią
Obliczę które śmieje się każdego razu gdy upadają
(i obserwuje wszystko)
Więc wiesz że gdy nadchodzi czas by tonąć lub płynąć
Oblicze wewnątrz obserwuje również ciebie
Tuż wewnątrz twojej skóry

Oblicze wewnątrz jest tuż pod powierzchnią twojej skóry
Oblicze wewnątrz jest tuż pod powierzchnią twojej skóry
Oblicze wewnątrz jest tuż pod powierzchnią twojej skóry

Słońce zachodzi
Czuję że światło zdradza mnie (powtarzać do końca)

Oblicze wewnątrz jest tuż pod powierzchnią twojej skóry (powtarzać do końca)

oby tak dalej

i znów

hehehe

i znów kapucha komentuje buźki Very Happy

no bo ja tez chce

pisz normalnie jak na gg to buźki będą .. spróbuj ;p

jak na gg??Ja tych skrótów nuie znam:P

: )
; )
: lol:
: D
: wink:

: evil:

: twisted:

popróbuj i wpisuj bez spacji tak jak ja zrobiłem to teraz

niestety nie idzie

Utwór : Wth>You
Dalej!

Obudziłem się dziś ze snu
Do odrętwiającego chłodu / postawiłem zimne stopy na podłodze
Zapomniałem o wczorajszym dniu
Pamiętając przy tym by udawać że jestem tam gdzie mnie już dawno nie ma
Lekki posmak hipokryzji
Opuszczony w błędzie / zbyt wolny by zareagować
Mimo myśli iż jesteś tak blisko
Wciąż jesteś tak odległa / a ja nie mogę cię tu sprowadzić

To prawda / sposób w jaki się czuję
Był obietnicą daną przez twoją twarz
Dźwięk twego głosu
Wymalowany w moich wspomnieniach
Nawet jeśli cię tu nie ma
Ja jestem z tobą

Ty / teraz widzę / trzymając wszystko w sobie
Z tobą
Ty / teraz widzę / nawet kiedy zamknę oczy
Z tobą
Ty / teraz widzę / trzymając wszystko w sobie
Z tobą
Ty / teraz widzę / nawet kiedy zamknę oczy

Uderzam cię a ty mi oddajesz
I padamy na ziemię / reszta dnia jest już pewna
Delikatna linia pomiędzy tym i tamtym
Ale kiedy robi się źle udaję że przeszłość jest złudzeniem
Lecz teraz ugrzęzłem w tym wspomnieniu
Opuszczony w błędzie / zbyt wolny by zareagować
Mimo myśli iż jesteś tak blisko
Wciąż jesteś tak odległa / a ja nie mogę cię tu sprowadzić

To prawda / sposób w jaki się czuję
Był obietnicą daną przez twoją twarz
Dźwięk twego głosu
Wymalowany w moich wspomnieniach
Nawet jeśli cię tu nie ma
Ja jestem z tobą

Ty / teraz widzę / trzymając wszystko w sobie
Z tobą
Ty / teraz widzę / nawet kiedy zamknę oczy
Z tobą
Ty / teraz widzę / trzymając wszystko w sobie
Z tobą
Ty / teraz widzę / nawet kiedy zamknę oczy

Nie
Nie pozwolę ci kontrolować mojego przeznaczenia
Podczas gdy ja muszę dźwigać ciężar świata na moim sumieniu
Nie
Nie będę po prostu siedział tu i czekał
Podczas gdy ty ważysz swoje opcje
Robisz zemnie głupca
Nie
Nie ośmieliłaś się - spróbuj powiedzieć że ci nie zależy
I uroczyście przysiąc że nie iść tam za mną
Nie
Nie zwykł jestem błagać na kolanach
Oh, proszę cię kochanie proszę
To nie to jak robię rzeczy
Nie
Nie jestem zaniepokojony, nie jestem zły
Wiem że miłość to miłość, miłość
Ale czasami to mnie boli
Nie
Nigdy bez ciebie, zawsze będę z tobą
Nigdy mi nie wybaczysz, trzymam cię ze sobą
Nie
Nie pozwolę ci doprowadzić mnie do ostateczności
Gdy ty obciążasz i torturujesz moją duszę
Nie
Nie jestem twoją marionetką
I nie, nie, nie, nie puszczę cię

Nie ważne jak daleko będziemy
Nie mogę doczekać się jutra
Nie ważne jak daleko będziemy ja
Nie mogę doczekać się jutra
Z tobą
Ty / teraz widzę / trzymając wszystko w sobie
Z tobą
Ty / teraz widzę / nawet kiedy zamknę oczy
Z tobą
Ty / teraz widzę / trzymając wszystko w sobie
Z tobą
Ty / teraz widzę / nawet kiedy zamknę oczy

Utwór : 1stp Klosr
Jestem bliski załamania, załamania, załamania...

Jestem bliski załamania
gdzie moje miejsce na oddech..
gdzie moje miejsce na oddech..
gdzie moje miejsce na oddech..

Niemogę znieść tego dłużej
Mówię wszysto to co powiedziałem przedtem
Wszystkie te słowa nie mają sensu
Znajduję objawienie w ignorancji
Im mniej słyszę tym mniej powiesz
Ale Ty i tak się o tym dowiesz

Myślę, że odpowiedzi nie są takie jasne
Chciałbym znaleźć sposób by zniknąć
Wszystkie te myśli nie mają sensu
Znajduję objawienie w ignorancji
Nic nie wskazuje przechodzić
Znowu i znowu...
Znowu i znowu...
Znowu i znowu...
Znowu i znowu...

Dokładnie tak jak przedtem...

Wszystko to co do mnie mówisz
Jestem bliski załamania
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Jestem bliski załamania
Wszystko to co do mnie mówisz
Jestem bliski załamania
Potrzebuję trochę przestrzeni by odetchnąć
Jestem bliski załamania

To są te miejsca gdzie mogę czuć
oderwany od swego ciała, moje ciało rozlatuje się
podczas tej nocy możemy wrócić moje życie
czekając w samotności nie mogę się oprzeć
czując tą nienawiść za którą nigdy nie tęskniłem
proszę niech ktoś da mi
powód bym zdarł swoją twarz
krew tętni i tętni

Zamknij się gdy do ciebie mówię
Zamknij się
krew tętni
Zamknij się
krew tętni
Zamknij się
krew tętni
Zamknij się gdy do ciebie mówię
Zamknij się
krew tętni
Zamknij się
krew tętni
Zamknij się
krew tętni

jestem bliski załamiania

Utwór : Miejsce dla mej głowy
prawdziwy : A place for my head
Patrzę jak księżyc siedzi na niebie
W ciemną noc lśniąc słonecznym światłem
Słońce nie daje światła księżycowi
Przyjmując że księżyc je sobie przywłaszczy
To skłania mnie do myślenia jak zachowujesz się względem mnie
Robisz przysługi a potem gwałtownie
Po prostu odwracasz się i zaczynasz prosić mnie o
Rzeczy które chcesz ode mnie w zamian

Mam dość napięcia, dość głodu
Dość ciebie zachowującego się jakbym był ci to winien
Znajdź inne miejsce by nakarmić swoją chciwość
Ja tymczasem znajdę miejsce by odpocząć

Chcę być w innym miejscu
Nienawidzę gdy mówisz że nie rozumiesz
(widzisz nie tak miało być)
Chcę być w energii, nie z wrogiem
Miejsce dla mojej głowy

Może kiedyś będę dokładnie taki jak ty i
Będę nadeptywał na ludzi tak jak ty i
Ucieknę od ludzi których myślałem że znałem
Pamiętam czasy kim byłeś
Zwykłeś być spokojny, zwykłeś być silny
Zwykłeś być wspaniałomyślny, ale powinieneś był wiedzieć
Że wyrośniesz ze swojej życzliwości
Teraz widzisz jak cicho jest być, całkiem sam

Mam dość napięcia, dość głodu
Dość ciebie zachowującego się jakbym był ci to winien
Znajdź inne miejsce by nakarmić swoją chciwość
Ja tymczasem znajdę miejsce by odpocząć

Mam dość napięcia, dość głodu
Dość ciebie zachowującego się jakbym był ci to winien
Znajdź inne miejsce by nakarmić swoją chciwość
Ja tymczasem znajdę miejsce by odpocząć

Chcę być w innym miejscu
Nienawidzę gdy mówisz że nie rozumiesz
(widzisz nie tak miało być)
Chcę być w energii, nie z wrogiem
Miejsce dla mojej głowy

Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!
Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!
Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!
Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!
Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!
Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!
Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!
Próbowałeś wziąć ze mnie to co najlepsze
Odejdź!

Chcę być w innym miejscu
Nienawidzę gdy mówisz że nie rozumiesz
(widzisz nie tak miało być)
Chcę być w energii, nie z wrogiem
Miejsce dla mojej głowy

Mam dość napięcia, dość głodu
Dość ciebie zachowującego się jakbym był ci to winien
Znajdź inne miejsce by nakarmić swoją chciwość
Ja tymczasem znajdę miejsce by odpocząć

Mam dość napięcia, dość głodu
Dość ciebie zachowującego się jakbym był ci to winien
Znajdź inne miejsce by nakarmić swoją chciwość
Ja tymczasem znajdę miejsce by odpocząć

mi by sie nie chciało tyle,,,aaaaa zapomniałem że tylko kopiujesz

nom... tobie by się nie chciało wejść na stronke

no nie chce sie

jak zwykle

nom

tobie cały czas się czegoś nie chce Razz

ale nie wszystkiego

mi się np. teraz nie chce pisać na forum ... Razz

ale bede pisał i tak Very Happy

to jest prawidłowa postawa.Robisz coś wbrew sobie

bo ja umiem się przełamać ...spolszczenia jutro bo teraz mi się nie chce Razz

No widzę jak dałeś te spolszczenia

Zupełnie Jak Heroina (mały dół)*

Zupełnie jak heroina

To nie mogę być ja, który prowadzę nas do przejścia
Pokaż mi moją nową skórę, bym wiedział do czego doprowadziłem

Stoję tu ze swoimi myślami
Słaby i trudny do zrozumienia
Nikt nigdy na to nie spojrzy

Przyszedł czas, bym zgasł, umarł na podłodze
Zobaczyć się takim jakim jestem, wymówki są tylko wymówkami

Zupełnie jak heroina

* w podtytule chodzi oczywiście o stan umysłu - dół - tak dobrze znany wszystkim nastolatkom

Zespół Downa

Ludzie przychodzą
Ludzie zawodzą
Gdziekolwiek pójdziesz
Kogokolwiek zobaczysz
To jest prawdziwe
Od ciebie zależy, czy się ziści
Od ciebie zależy, czy stanie się prawdą

Wiesz jak to jest
Krwawić, być w potrzebie

Powiedz mi czym teraz jesteś
Powiedz mi jak się czujesz
To nie ważne, kiedy jesteś Downem
Kiedy patrzysz na mnie swoimi oczami
Ten uśmiech na twojej twarzy wygląda na radosny
Jesteś radosny?

Tej ale powiedzta mi poco kawałki Linkina dawać po polsku?? Bo nie rozumiem

żeby każdy statystyczny linkinowiec wiedział o co w nich chodzi

np.ja